Spin house. Manifest minimalizmu

Najlepszym klientem ambitnego studia architektonicznego jest inwestor, który nie boi się radykalnych rozwiązań. Właśnie takie rozwiązania zastosowali w projekcie domu Spin house pracownicy studia Mobius Architekci. Wizja domu maksymalnie minimalistycznego nie jest dla wszystkich – wielu z nas minimalizm kojarzy się z chłodem i brakiem przytulności – są jednak tacy, którzy cenią prostotę i właśnie w niej odnajdują spokój i harmonię.

Zaprojektowany przez studio Przemka Olczyka Spin house składa się z trzech niezwykle oszczędnych w szczegóły brył. Motyw przewodni to biel i szkło – właśnie dzięki temu całkiem sporych rozmiarów inwestycja wydaje się być wyjątkowo lekka, niemal nieważka. Dom przypomina niewielki pawilon ogrodowy lub przestrzeń wystawową, odsyłając nas do skojarzeń ze światem sztuki.

Prosta forma i odarcie projektu ze szczegółów nie są jednak minusami wizji studia Mobius – tworzą spójną całość, doskonale wpisującą się we współczesne trendy w projektowaniu. Spin house zatrzyma wzrok nawet najzagorzalszych przeciwników futurystycznego minimalizmu – położenie brył względem siebie, przemyślane rozłożenie przeszkleń elewacji i pozbawienie jej słupów sprawiają, że całość zdaje się lewitować.

Pomimo niestandardowego projektu, dom został podzielony standardowo – część parterowa pełni funkcje przestrzeni dziennej, na piętrze natomiast zostały umieszczone sypialnie domowników. Aby nie zaburzać spójnego wizerunku domu dodatkowym budynkiem kryjącym garaż, miejsce parkingowe zostało umieszczone pod ziemią. Wjazd do garażu, wyłożony ciemnymi kamieniami, doskonale komponuje się z resztą domu.