Angel Stradom. Kość w gardle krakowian

Konserwator zabytków wstrzymał prace nad hotelem Angel Stradom. Hotel ma powstać w kamienicach na ul. Stradomskiej, będących niegdyś częścią zabytkowego klasztoru przy kościele św. Jadwigi.

Pech czy podstęp?

Kontrowersje wokół nowej inwestycji na miejscu kamienic „na Stradomiu” mnożą się, odkąd tylko gruchnęła wieść o podpisaniu umowy przez inwestora i konserwatora zabytków. Mieszkańcy Krakowa byli niezadowoleni z faktu, że w miejscu kilkusetletnich kamienic stanąć ma kolejny luksusowy hotel i apartamentowiec, dezintegrując zabytkową tkankę miasta. Co więcej, aby prace nad Angel Stradom mogły się rozpocząć, konieczne było wyburzenie budynku przedszkola, który znajdował się na tyłach kamienic o numerach 12-14. Oliwy do ognia dolał fakt odnalezienia ponad 1600 (!) ludzkich szkieletów podczas prac budowlanych w roku 2016.

25 października małopolska konserwator zabytków Monika Bogdanowska zadecydowała o zawieszeniu prac nad inwestycją. Powód – nadużycia ze strony dewelopera. A może nawet oszustwo.

„[…] Gdy zaczęto burzyć, posypał się kolejny kawałek muru, który już miał zostać na miejscu. Prowadzący prace wpisali do dziennika budowy, że wyburzyli go, ponieważ stanowił zagrożenie. A prawda jest taka, że to jest ewidentnie gra na wyburzenie całego obiektu do spodu, po kawałku. To jest katastrofa! Powinno być cofnięte pozwolenie, a wykonawca tych prac wzięty do galopu” – mówi.  Dodaje również, że „skandaliczny projekt”, powodujący „ogromną skalę zniszczenia” został zaakceptowany nie przez nią, lecz przez jej poprzednika.

Co ciekawe, według inwestora, prace nad budową Angel Stradom wciąż trwają. Angel Poland Group twierdzi, że nie otrzymała informacji o ich wstrzymaniu. Firma, poproszona o komentarz do sprawy przez "Gazetę Krakowską", wydała oficjalne oświadczenie.

„Prace wykonywane przez Angel Poland Group prowadzone są zgodnie z prawem i ostatecznymi decyzjami wydanymi przez konserwatora zabytków. Nie mamy wiedzy, by zostały one wstrzymane. […] Bardzo nam zależy na tym, aby nieremontowane od lat i popadające w ruinę budynki odzyskiwały swój dawny blask. Mamy ogromne doświadczenie w tej materii. Zatrudniamy najlepszych specjalistów, doświadczonych architektów, artystów i wykonawców w celu zachowania bądź odtworzenia jak największej liczby zabytkowych miejsc. Przywracanie miastu jego dawnej świetności poprzez ratowanie będących często w fatalnym stanie technicznym, nieremontowanych przez dziesięciolecia obiektów jest częścią naszej pracy”– twierdzi przedstawicielka inwestora.

Jak widać, wersja wydarzeń konserwatora zabytków diametralnie różni się od narracji APG. Im dłużej jednak prace nad obiektem pozostaną zawieszone, tym dłużej ulicę Stradomską szpecić będzie plac budowy. Warto również pamiętać, że prac na obecnym etapie zaawansowania nie będzie można odwrócić. Kamienice zostały już w znacznym stopniu rozebrane, a ich odbudowa, w przypadku zaniechania prac nad hotelem przez APG, będzie długotrwałym i kosztownym procesem.

Jak zakończy się batalia o Stradomską? Tego jeszcze nie wiemy. Wiadomo jednak, że miasto tak piękne i zasłużone dla kultury jak Kraków, zasługuje na bezwzględne poszanowanie dla jego zabytków architektonicznych i historii wpisanej w ich mury.