Położona w prowincji Siĕm Réab w Kambodży najsłynniejsza i największa świątynia w kompleksie Angkor. Ufundowana w XII wieku przez Surjawarmana II (1113-1150) ku czci hinduskiego bóstwa Wisznu.
Jej całkowita powierzchnia razem z murami zewnętrznymi i fosą to 2,08 km², zaś najwyższa z wież mierzy 65 metrów. Mury świątyni zbudowano z laterytu. Za najcenniejszy element świątyni uważa się kamienny „arras” ciągnący się na długości ponad 900 metrów, na którym widnieje prawie 20 tysięcy postaci przedstawiających realistyczne sceny z eposów indyjskich: Ramajany i Mahabharaty oraz życie dworu.
Pod koniec XII wieku Angkor Wat została stopniowo zmieniona w buddyjskie centrum kultu. Od tamtego momentu świątynia stała się miejscem pielgrzymek z odległych zakątków Azji. Świadczy o tym czternaście inskrypcji pochodzących z XVII wieku, według których do kompleksu dotarli buddyjscy mnisi pochodzący z Japonii.
Jednym z pierwszych Europejczyków, którym udało się odwiedzić i opisać świątynię był portugalski zakonnik António da Madalena. Po wizycie, która miała miejsce w 1586 r. duchowny był pod wrażeniem architektonicznego geniuszu budowniczych i nie potrafił porównać Angkor Wat do żadnej znanej mu budowli.
Jednak to dzięki francuskiemu przyrodnikowi i podróżnikowi Henriemu Mouhotowi, kambodżańska świątynia stała się rozpoznawalna w Europie. Mouhot spopularyzował to niezwykłe miejsce publikując w połowie XIX w. swoje notatki z podróży, w których uznał świątynię za dzieło przewyższające budynki znajdujące się w Grecji i Rzymie. Jego pełen zachwytu opis Angkor Wat wpłynął na zainwestowanie rządu francuskiego tą majestatyczną strukturą. Francuzi wyłożyli znaczne fundusze na dokładne zbadanie kompleksu, od 1898 r. postanowili utrzymywać i chronić przed dalszą dewastacją bardzo zaniedbaną dotąd świątynię.
W XX w. Angkor Wat została poddana stopniowej rekonstrukcji. Dzięki wytężonej i długotrwałej pracy archeologów zajęte przez dżunglę fragmenty kompleksu zostały odrestaurowane i udostępnione zwiedzającym.
Angkor Wat jest przykładem klasycznego stylu khmerskiej architektury. Charakteryzuje się on ostrymi, czerwonymi wieżami w kształcie pąków kwiatu lotosu oraz dużymi krzyżowymi tarasami, pojawiającymi się wzdłuż głównej osi świątyni. Ulubionym materiałem wykorzystywanym przez khmerskich budowniczych był piaskowiec oraz lateryt. Swoje budynki ozdabiali również płaskorzeźbami oraz girlandami.
W 1992 r. po apelach ze strony Norodoma Sihanouka świątynia została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wiele krajów, m.in. Francja, Japonia, Chiny są obecnie zaangażowane w różne projekty mające na celu ochronę Angkor Wat.
Początek lat dziewięćdziesiątych, to okres wzmożonego nasilenia odwiedzin świątyni przez turystów z całego świata. Od tego momentu Angkor Wat odwiedziło prawie trzy miliony zagranicznych turystów. Część pieniędzy z biletów przeznaczono na prace renowacyjne. Obiekt w dalszym ciągu wymaga olbrzymich nakładów finansowych, gdyż żyjące w tym rejonie cyjanobakterie degradują piaskowiec z którego wykonania jest znaczna część świątyni.
Czy dom studencki musi kojarzyć się z podłogą z linoleum, parapetami z lastryko i gierkowską meblościanką ? Na pewno nie we francuskim Grenoble. Akademik z Cité Galilée stworzony przez studio Hérault Arnod to jednak nie tylko nowoczesne materiały, których tak głodni są polscy studenci korzystający z uczelnianej oferty kwaterunkowej, ale również niepowtarzalny design.
Decyzja o udziale Polski w Wystawie Światowej w Mediolanie została podjęta wyjątkowo późno, bo zaledwie półtora roku przed otwarciem tej prestiżowej imprezy. W porównaniu z poprzednią edycją to o kilkanaście miesięcy mniej na przygotowania. W 2010 roku polską ekspozycję zobaczyło ponad 8 milionów zwiedzających, a zdjęcia zainspirowanej ludową wycinanką elewacji były reprodukowane w mediach na całym świecie. Czy wciąż mamy szansę na powtórzenie tego sukcesu, skoro konkurs na projekt architektoniczny pawilonu jest nadal nierozwiązany, a do otwarcia imprezy zostało już mniej niż 12 miesięcy?
Tandetne reklamy, pokrzywione szyldy, koślawe napisy, obciachowa typografia – trudno było doprawdy przewidzieć, że taki zestaw zdoła przyciągnąć tłumy warszawiaków… Nowa wystawa stołecznego MSNu podejmująca trudny i coraz głośniej dyskutowany problem obecności (i jakości reklamy) w przestrzeni publicznej robi jednak prawdziwa furorę.
Deweloperzy idą z duchem czasu – ich inwestycje to coraz częściej wielofunkcyjne zespoły urbanistyczne, a nie pojedyncze obiekty. Zmiany na rynku nieruchomości wymuszają kreowanie nowych trendów w budownictwie mieszkaniowym – czas na powrót do idei osiedla społecznego.
Komentarze
Architectu moderuje komentarze do ułatwiania świadomej, merytorycznej, cywilnej rozmowy. Obraźliwe, bluźniercze, autopromocyjne, wprowadzające w błąd, niespójne lub
nietypowe komentarze zostaną odrzucone. Moderatorzy pracują w godzinach pracy i akceptują tylko komentarze napisane w języku polskim.
comments powered by Disqus
Newsletter Architectu
Otrzymuj informację o nowych wpisach, produktach, wywiadach.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.
Komentarze
Architectu moderuje komentarze do ułatwiania świadomej, merytorycznej, cywilnej rozmowy. Obraźliwe, bluźniercze, autopromocyjne, wprowadzające w błąd, niespójne lub nietypowe komentarze zostaną odrzucone. Moderatorzy pracują w godzinach pracy i akceptują tylko komentarze napisane w języku polskim.