Ikona polskiej architektury współczesnej? Bolko Loft
Ikona polskiej architektury współczesnej? Bolko Loft
Standardem jest, że kulturowe oraz artystyczne trendy docierają do Kraju nad Wisłą z wieloletnim opóźnieniem. Niezależnie od tego faktu, adaptacje zachodnich kanonów na rodzimy grunt budzą zawsze wielkie zainteresowanie odbiorców. Nie inaczej było w przypadku loftu Bolko, domu architekta Przemo Łukasika.
Pionierzy z Manhattanu
Problem rewitalizacji miejskich obszarów poprzemysłowych stał się jedynym z kluczowych zagadnień dla zamożnych zachodnioeuropejskich państw na długo przed powstaniem usytuowanego w Bytomiu przy ulicy Kruszcowej budynku Łukasika. Obok projektów wymagających olbrzymich nakładów finansowych, zakładających „nadanie drugiego życia” całym dzielnicom, już pod koniec lat pięćdziesiątych XX w. pojawił się trend konstruowania loftów - mieszkań zlokalizowanych w dawnych obiektach użyteczności przemysłowej.
Za pionierów w dziedzinie kreatywnego wykorzystania opuszczonych fabryk, wytwórni czy magazynów uważa się artystów amerykańskich, żyjących i tworzących głównie w obrębie nowojorskiego Manhattanu. Początkowo lofty, dzięki ogromnym otwartym przestrzeniom, służyły im za tanie w użytkowaniu pracownie i nie miały wiele wspólnego z wygodnymi mieszkaniami, przypominając raczej współczesne squoty.
Z czasem, głównie dzięki aktywności Andy'ego Warhola, który w latach 1963-69 stworzył słynną Fabrykę, lofty zyskały status małych sanktuariów wysoko cenionej sztuki współczesnej. Pieniądze zarobione na sprzedaży obrazów i rzeźb pozwoliły wielu twórcom przerobić swoje zaniedbane pracownie na luksusowe apartamenty.
Architekci europejscy bardzo szybko docenili użytkowe walory zredefiniowanej przestrzeni loftu. Lata siedemdziesiąte XX w. przyniosły ich niespotykany wysyp m.in. w Londynie, Berlinie czy Paryżu. W największych metropoliach zachodniej części Starego Kontynentu lofty stały się drogimi, położonymi w prestiżowych dzielnicach, mieszkaniami.
Moda na rewitalizację konstrukcji pofabrycznych ominęła szczelnie zasłonięte żelazną kurtyną państwa Europy Środkowej i Wschodniej. Na gruncie polskim zainteresowanie budynkami tego typu pojawiało się dopiero na początku XXI w., przeszło cztery dekady po zachodnioeuropejskim boomie.
Klasyczna realizacja
Popularyzatorem trendu na mieszkanie typu loft w kraju nad Wisłą stał się Przemo Łukasik, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich architektów średniego pokolenia. Łukasik, absolwent Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach i Ecole d'Architecture Paris-Villemin w Paryżu, po odbyciu stażu m.in. w Berlinie powrócił do kraju i w 1997 r. wraz z przyjacielem Łukaszem Zagałą otworzył pracownię architektoniczną medusa group.
Architekt nigdy nie ukrywał przywiązania do rodzinnego Bytomia, gdzie wraz z rodziną pragnął osiąść na stałe. Jak stwierdził w jednym z wywiadów - przez dłuższy okres czasu poszukiwał odpowiedniego domu i dość niespodziewanie jego wybór padł na opuszczony w latach dziewięćdziesiątych XX w. budynek starej lampiarni Zakładów Górniczo-Hutniczych Orzeł Biały.
Przeznaczony do wyburzenia obiekt znajdował się w bezpośrednim sąsiedztwie zabytkowego szybu rudnego „Bolko”, i to właśnie jemu zawdzięcza ostateczną nazwę. Łukasik za 50 tys. złotych nabył starą lampiarnię i w latach 2001-02 sporządził kompletny projekt jej rewitalizacji oraz modernizacji. Prace budowlane, których generalnym wykonawcą była firma LUMER, trwały ok. roku (2002-03).
Liczący 198 m² powierzchni całkowitej (178 m² użytkowej) Bolko Loft wsparty jest na ośmiu żelbetonowych słupach liczących ok. 8 m wysokości i ze wszystkich stron otoczony jest dosyć wąskim balkonem. Żeby dostać się do wnętrza domu, trzeba pokonać blisko 40 schodów, znajdujących się w zewnętrznej klatce schodowej.
Bytomski loft ucieleśnia wszystkie niepisane zasady realizacji tego typu obiektów. Łukasik nie siląc się na nowatorstwo, świadomie skorzystał z istniejących, sprawdzonych zachodnich wzorców. Zachował przede wszystkim oryginalny rozkład pomieszczeń lampiarni oraz jej betonowe stropy. Zgodnie z kanonem, wszystkie instalacje znajdujące się wewnątrz budynku zostały odsłonięte. Do wykończenia swojego domu architekt wykorzystał tanie materiały przemysłowe: cegłę, beton zacierany, płytę pilśniową czy stal, a do jego oświetlenia – tanie garażowe lampy.
Również nieskrępowana ścianami działowymi stumetrowa przestrzeń wnętrza oraz duże okna przywodzą na myśl klasyczne zachodnioeuropejskie mieszkania będące owocem rewitalizacji obiektów poprzemysłowych. Tylko łazienka, zaplecze kuchenne oraz sypialnie dzicięce oddzielone są od olbrzymiego salonu, gdzie mieści się kuchnia, jadalnia oraz strefa służąca do spędzania wolnego czasu. W domu znajduje się także studio Łukasika oraz pomieszczenia dobudowane przez architekta – druga łazienka oraz garderoba.
Niespodziewany sukces
Bolko Loft powstał z poczucia przywiązania oraz szacunku bytomskiego architekta do przemysłowej historii Śląska. Budynek można więc uznać za przykład architektury „małych ojczyzn”, która wyrosła z potrzeby ratowania zdewastowanego krajobrazu Silesii. W dziele Łukasika nie należy doszukiwać się obliczonego na sukces, cynicznego wykorzystania artystycznej luki na mapie polskiej architektury współczesnej. Oczywiście pierwotną motywacją twórcy było po prostu stworzenie niedrogiego i funkcjonalnego domu rodzinnego, czego nigdy nie ukrywał.
Jednak budynek szybko stał się sławny, wzbudzając spore zamieszanie wśród krytyków oraz dziennikarzy, którzy okrzyknęli go niekwestionowaną ikoną architektoniczną. Loft odwiedzały rzesze turystów oraz pasjonatów budownictwa z całej Europy. Stał się również wizytówką Łukasika oraz jego młodego wówczas biura.
Ten wsparty na ośmiu „nogach” prostopadłościan o kubaturze 558.0 m³ można postrzegać jako katalizator przemian społecznych zachodzących w Polsce u progu XXI w., metaforę nowego, docierającego z zachodu, alternatywnego stylu życia oraz jeden z nieoficjalnych manifestów rodzącej się wówczas klasy średniej.
Budynek Łukasika został nominowany do Nagrody Unii Europejskiej dla architektury współczesnej im. Miesa van der Rohe (2005), otrzymał Nagrodę Leonardo w kategorii rewitalizacji obiektu przemysłowego oraz nagrodę Związku Architektów Rosyjskich na II Międzynarodowym Biennale Młodych Architektów w Mińsku (2007). w 2006 r. był jednym z dwudziestu realizacji prezentowanych podczas wystawy POLSKA. IKONY ARCHITEKTURY.
Źródło fotografii: www.medusagroup.pl, fot. Daniel Chrobak, Jan Lutyk.
Japoński architekt Shigeru Ban ujawnił uaktualniony prototyp tymczasowego mieszkania w odpowiedzi na trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. Dom zbudowany z drewna i jego pochodnych, cechujący się minimalistycznym stylem charakterystycznym dla projektów Bana, ma za zadanie zapewnić szybkie i tanie schronienie dla ludzi dotkniętych katastrofami naturalnymi.
Praktyka architektoniczna Pirinen i Salo z Helsinek prezentuje projekt wyjątkowego domku – studia w lesie. Obiekt powstał dla prywatnego inwestora, filmowca, który szukał miejsca odosobnienia i spokoju do pracy i odpoczynku.
Nowojorska pracownia architektoniczna REX opublikowała swoją propozycję konkursową na wieżowiec w Mexico City. Projekt, choć nie został wybrany przez jury, otrzymał drugą nagrodę. Wieżowiec, nazwany CDXM Mash-Up, zmieści w sobie wiele różnorodnych funkcji, wzbogacając Santa Fe o miejsca pracy, ofertę turystyczną oraz nowy, wyjątkowy element na mapie miasta.
Balijskie biuro architektoniczne Stilt Studios rozpoczęło realizację projektu niewielkiego prefabrykowanego domku wykonanego z poddanych recyklingowi kartonów typu Tetra Pak. Fundusze na doprowadzenie projektu do końca Stilt Studios pozyskało dzięki crowdfundingowi, przez kampanię na platformie Kickstarter. Jak twierdzą architekci, kolejnym celem prężnej działalności w sieci było podniesienie świadomości społeczeństwa co do konieczności zmiany sposobu projektowania na taki, który będzie miał na względzie dobro środowiska naturalnego.
Komentarze
Architectu moderuje komentarze do ułatwiania świadomej, merytorycznej, cywilnej rozmowy. Obraźliwe, bluźniercze, autopromocyjne, wprowadzające w błąd, niespójne lub
nietypowe komentarze zostaną odrzucone. Moderatorzy pracują w godzinach pracy i akceptują tylko komentarze napisane w języku polskim.
comments powered by Disqus
Newsletter Architectu
Otrzymuj informację o nowych wpisach, produktach, wywiadach.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.
Komentarze
Architectu moderuje komentarze do ułatwiania świadomej, merytorycznej, cywilnej rozmowy. Obraźliwe, bluźniercze, autopromocyjne, wprowadzające w błąd, niespójne lub nietypowe komentarze zostaną odrzucone. Moderatorzy pracują w godzinach pracy i akceptują tylko komentarze napisane w języku polskim.