Casa Milà, zwana popularnie kamieniołomem (La Pedrera), uznawana jest za najdojrzalsze i najdoskonalsze świeckie dzieło wybitnego katalońskiego architekta i inżyniera - Antonio Gaudíego.
Szokująca konstrukcja
Budynek został zbudowany na prośbę zamożnego małżeństwa: Roser Segimón i jej drugiego męża Pere Mili. Para tuż po swoim ślubie nabyła dom położony na Paseo de Gracia 92, który wraz z ogrodem liczył ponad 1835 metrów kwadratowych powierzchni. 2 lutego 1906 r. rozpoczęły się prace wyburzeniowe. Na miejscu nienadającej się do rewitalizacji kamienicy miała powstać nowa, projektu słynnego już wówczas w Europie, Antonio Gaudíego. Casa Milà została ukończona w 1910 r.(jeszcze przez niespełna 2 lata trwały prace wykończeniowe), zaś w październiku 1911 r. małżeństwo zajęło jego główne piętro.
Już od rozpoczęcia prac budowlanych na temat niezwykłej kamienicy powstało wiele artykułów oraz publikacji. Budynek rozpalał emocje Katalończyków i szybko stał się częścią miejskiego folkloru. Mieszkańcom Barcelony dzieło Gaudiego nie przypadło do gustu, dlatego nadali mu sarkastyczny przydomek „La Pedrera”, czyli kamieniołom.
Casa Milà przytłaczała swoją monumentalną oraz przysadzistą bryłą, a jej wykonana z trzech typów kamienia, pofalowana samonośna fasada mogła niepokoić ówczesnych ludzi, przyzwyczajonych do budynków opartych na symetrii linii prostych. Zaprojektowane przez Josepa Marię Jujola trzydzieści dwa balkony wykonane z kutego żelaza również charakteryzowały się niecodziennym, nieregularnym kształtem. Kilka innych innowacyjnych rozwiązań konstrukcyjnych zastosowanych przez Gaudiego obejmuje m.in. wolnostojącą podłogę, podziemny garaż oraz spektakularny taras na dachu.
Piękno z żelaza
Wizytówką kamienicy jest wzniesiona z ponad sześciu tysięcy kamiennych bloków ściana osłonowa. Bloki spojone są z konstrukcją za pomocą specjalnych metalowych elementów. Takie rozwiązanie pozwoliło na zamontowanie dużych, światłochłonnych okien na froncie budynku.
Metal był zresztą kluczowym materiałem użytym przez Gaudiego do wykończenia realizacji. Wykonane z żelaznego złomu (prętów, łańcuchów i blach) trzydzieści dwa balkony urzekają kunsztownym, precyzyjnym wykonaniem i uważane są przez krytyków sztuki za wczesny przykład rzeźby abstrakcyjnej.
Z kutego żelaza zbudowane są także główne drzwi wjazdowe na dziedziniec kamienicy. Ich nieregularny, organiczny kształt budzi skojarzenia z bramą "Tajemniczego ogrodu" z kart książki Frances Hodgson Burnett (co ciekawe, po raz pierwszy powieść została opublikowana w 1911 r., a więc w podobnym czasie, kiedy powstała Casa Milà).
Projektując tę wyjątkową kamienicę Gaudi nie zapomniał o dynamicznie zmieniających się potrzebach człowieka, dyktowanych postępującą rewolucją technologiczną. Dlatego w piwnicy budynku powstał pierwszy podziemny garaż mogący spokojnie pomieścić autobus. Również ultranowoczesny system wentylacji wsparty dwoma przestronnymi dziedzińcami świadczył o doskonałym zrozumieniu swoich czasów przez katalońskiego architekta.
Nowinki technologiczne Gaudi skontrastował z klasycznymi motywami malarstwa ściennego, które umieścił w holu wejściowym kamienicy. Prace plastyczne powierzył symboliście Aleix'owi Clapés'owi (1850-1920), który na imponujących gobelinach odtworzył sceny o tematyce mitologicznej, m.in. z XIV księgi "Metamorfoz" Owidiusza.
Dużym osiągnięciem hiszpańskiego architekta było pozbawienie swojej konstrukcji ścian nośnych. Dzięki temu mieszkańcy każdego z szesnastu apartamentów mogli swobodnie kształtować swoją przestrzeń życiową. Na każde z czterech pięter można było dostać się windą lub świetnie doświetlonymi, szerokimi korytarzami oraz schodami.
Z kolei nowoczesny i masywny dach budynku odznacza się funkcjonalnością oraz eleganckim wykończeniem. Prócz ochrony przed żywiołami, doświetla i wentyluje całą konstrukcję. Wieńczą go kominy będące odrębnymi dziełkami sztuki. Niektóre z nich są wolnostojącymi rzeźbami, inne, połączone w grupy, tworzą finezyjne formacje.
Casa Milà obecnie
Dzieło Gaudiego odwiedza rokrocznie blisko ponad milion osób, czyniąc go jedną z głównych atrakcji turystycznych Barcelony oraz Hiszpanii. Prócz funkcji turystycznej budynek jest prężnie działającym ośrodkiem kulturalnym. Odbywają się tu warsztaty, wystawy oraz liczne konferencje. Casa Milà to także siedziba Fundacji Catalunya La Pedrera (od 1 stycznia 2013 r.), która dba o stan techniczny obiektu i wspiera najuboższych oraz młodych, utalentowanych artystycznie ludzi. Oczywiście kamienica pozostaje wciąż zamieszkana, posiadając również przestrzeń przeznaczoną pod wynajem biur.
W 1962 r. budynek został wpisany na listę dziedzictwa artystycznego Barcelony, zaś w 1969 r. rząd hiszpański uznał go za pomnik narodowy. 2 listopada 1984 r. Casa Milà wraz z Parkiem Güell i Palau Güell znalazła się na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Widmo globalnej katastrofy klimatycznej wymusiło na architektach z całego świata zmianę strategii projektowych. Kolejne prestiżowe pracownie prześcigają się w propozycjach budynków przyjaznych środowisku. Chociażby norweskie studio Snøhetta w wydanym niedawno oświadczeniu oficjalnie zobowiązało się do tworzenia projektów o ujemnej emisji dwutlenku węgla.
Czy nie ma dla slumsów innej alternatywy niż kontenery socjalne i klaustrofobiczne blokowiska? Chilijscy architekci pracujący od ponad dziesięciu lat w Elementalu z dumą prezentują szereg ciekawszych rozwiązań.
Zalew Zegrzyński cieszy się coraz większą popularnością, nie tylko wśród spragnionych kontaktu z naturą Warszawiaków. Aktualnie w sąsiedztwie malowniczego akwenu powstają kolejne apartamentowce, w których znajdzie się 58 mieszkań o podwyższonym standardzie. Ich oferta jest zróżnicowana pod względem powierzchniowym, najmniejsze mają 40 metrów kwadratowych, zaś największe prawie 150 mkw. Dodatkową atrakcją dla nabywców tych apartamentów ma być basem oraz przystań dla mieszkańców. Piękne widoki oraz bliskość zalewu, to jednak nie wszystkie zalety tej inwestycji.
Po zeszłorocznej gigantycznej prezentacji rysunków i projektów Le Corbusiera, nowym architektonicznym flagship project MOMA ma być Frank Lloyd Wright. Pretekstem dla nowojorskiej wystawy, która w dniu otwarcia przyciągnęła nie tylko uwagę mediów i badaczy, ale również na co dzień skłócone środowiska amerykańskich architektów i urbanistów jest pozyskanie przez muzeum obszernego archiwum architekta.
Komentarze
Architectu moderuje komentarze do ułatwiania świadomej, merytorycznej, cywilnej rozmowy. Obraźliwe, bluźniercze, autopromocyjne, wprowadzające w błąd, niespójne lub
nietypowe komentarze zostaną odrzucone. Moderatorzy pracują w godzinach pracy i akceptują tylko komentarze napisane w języku polskim.
comments powered by Disqus
Newsletter Architectu
Otrzymuj informację o nowych wpisach, produktach, wywiadach.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.
Komentarze
Architectu moderuje komentarze do ułatwiania świadomej, merytorycznej, cywilnej rozmowy. Obraźliwe, bluźniercze, autopromocyjne, wprowadzające w błąd, niespójne lub nietypowe komentarze zostaną odrzucone. Moderatorzy pracują w godzinach pracy i akceptują tylko komentarze napisane w języku polskim.