Wielki Meczet Szejka Zajida
Ten jeden z największych meczetów świata, położony w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich – Abu Zabi olśniewa przepychem formy oraz bogactwem detali.
Sagrada Familia na finiszu? Wszystko wskazuje na to, że podana przez wykonawców data ukończenia robót w roku 2026 jest osiągalna.
Za całym zamieszaniem stoi Jordi Fauli. Urodzony w Barcelonie architekt objął kontrolę nad projektem w 2012 roku. Wydaje się, że Zarząd Fundacji odpowiedzialnej za zbieranie funduszy i wsparcia projektu nie mógł wybrać lepiej. Fauli nie dość, że obronił rozprawę doktorską dotyczącą projektu kościoła, spędził ponad 20 lat jako młodszy architekt zespołu nadzorującego budowę Sagarda Familia. Zastąpił na niej postać dla Barcelony legendarną. Poprzednik Fauliego to bowiem prawie dziewięćdziesięcioletni Jordi Bonet, który koordynował pracami przez 30 lat. Życie Boneta wiążę się zresztą z budową kościoła na planie dużo szerszym. Jako syn jednego z architektów współpracujących z Antonio Gaudim, Bonet pierwszy raz pojawił się na placu konstrukcji jako siedmiolatek. Potem pracował przy kreśleniu pomocniczych plansz, aż wreszcie po tragicznej śmierci Gaudiego (który idąc 26 czerwca 1926 roku na plac budowy wpadł pod tramwaj) zaczął otrzymywać coraz poważniejsze zadania. Gaudi nie pozostawił po sobie szczegółowych opracowań wszystkich części budynku. Rolą koordynatorów budowy było więc nie tyle egzekwowanie projektów, ile interpretacja zachowanych rysunków. Bonet i Fauli są więc nie tylko menadżerami budowy, ale również w pewnym sensie artystycznymi następcami Gaudiego.
Zadanie, które stoi przed kierującym od dwóch lat budową Jordi Faulim polega na koordynacji pracy blisko 300 pracowników: kamieniarzy, rzeźbiarzy, murarzy i projektantów. Pracy, która z bożą pomocą zaczęła u początku XXI wieku nabierać rozpędu. Jedną z najważniejszych rewolucji, która miała miejsce na placu ślimaczącej się budowy było zastosowanie technologii komputerowych symulacji 3D. Ultra-precyzyjne żywiczne makiety od kilku lat ułatwiają inżynierom podejmowanie decyzji dotyczących projektowania struktury szalunków. Sagrada Familia, w swoich secesyjno-neogotyckich formach, jest bowiem niczym innym jak gigantycznym odlewem falistych betonowych form.
Czy w przechwałkach o możliwości ukończenia wlokącej się dotychczas przez prawie półtora stulecia budowy w niespełna 13 lat, tkwi jakiś haczyk ? Fauli nie ukrywa, że rok 2016 jest perspektywą zakończenia jedynie głównych prac konstrukcyjnych. Architekt podkreśla: „Mimo, że staramy się zakończyć budowę w 13 lat, pozostanie mnóstwo zadań dla rzemieślników, artystów i rzeźbiarzy, którzy muszą ukończyć symboliczną narrację Gaudiego” . Fauli rozważając na konferencji prasowej problem możliwości zamknięcia projektu pytał melancholijnie: „Czy wielkie katedry kiedykolwiek mogą być naprawdę ukończone?”
Więcej zdjęć z placu budowy znaleźć można na stronie www.sagradafamilia.cat
Ten jeden z największych meczetów świata, położony w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich – Abu Zabi olśniewa przepychem formy oraz bogactwem detali.
Francja od kilku lat przeżywa muzealny boom. Otwarcie regionalnego oddziału Luwru w Lens, projekty filii Luwru w Dubaju, czy wreszcie gigantyczny MUCEM w Marsylii, to tylko te najbardziej znane przykłady. Do grona flagowych realizacji ma szansę dołączyć realizacja powstała dzięki współpracy katalońskiego RCR Arquitectes i duetu Francuzów: Passelac & Roques. Chodzi o muzeum poświęcone malarzowi Pierre’owi Soulages w Rodez, którego inaugurację zaplanowana na przyszły tydzień.
Projektem Bałtyckiego Parku Sztuki biuro WXCA nie tylko udowodniło swoją międzynarodową rangę, ale potwierdziło również, że czegokolwiek architekci się nie dotkną – zamienia się w złoto.
Każdy, komu wpadnie w ręce architektoniczny magazyn zwraca uwagę na charakterystyczną, nietypową dla klasycznej prasy formę okładki. Polskie media branżowe (z „Architekturą” na czele) proponują zazwyczaj swoim czytelnikom eleganckie fotografie modernistycznych gmachów. Periodyki bardziej wyspecjalizowane, jak kwartalnik "RZUT", oferują nam zazwyczaj motywy mocno artystyczne i grające z konwencją warsztatu projektanta. Na łamach Architektu chcielibyśmy zaproponować dzisiaj chwilę wytchnienia od okładkowej wojny współczesnej prasy. Za balsam na skołatane nerwy i zmęczone oczy fanów architektury niech posłuży zespół awangardowych okładek architektonicznego klasyka, miesięcznika „Budowanie Moskwy”.
Komentarze
Architectu moderuje komentarze do ułatwiania świadomej, merytorycznej, cywilnej rozmowy. Obraźliwe, bluźniercze, autopromocyjne, wprowadzające w błąd, niespójne lub nietypowe komentarze zostaną odrzucone. Moderatorzy pracują w godzinach pracy i akceptują tylko komentarze napisane w języku polskim.