Katedra - meczet i finansowo - ideologiczna wojna

Katedra - meczet i finansowo - ideologiczna wojna

Perła architektury dawnej, zabytek wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO: meczet-katedra w Kordobie od tygodni jest sercem kontrowersji w Hiszpanii. Zaczęło się od regionalnych porachunków. Skargę oskarżającą Kościół o manipulowanie historią obiektu podpisało 150 tysięcy osób (w tym słynny architekt, Norman Foster). Ponad 80 tysięcy mieszkańców Andaluzji podpisało z kolei petycję, by budynek stał się w trybie pilnym własnością publiczną pod jurysdykcją Regionu. Spór lokalnego samorządu z hierarchami Kościoła szybko stał się pożywką dla ogólnokrajowych mediów.

Rok rocznie Kordobę odwiedza ponad milion turystów. To co ich przyciąga, to słynna sala kolumnowa meczetu powstającego sukcesywnie od VIII wieku. Meczet w XIII wieku przerobiono jednak na katedrę i to jej historie starają się sprzedać w broszurach i albumach aktualni gospodarze. Hiszpańska społeczność muzułmańska od dawna wzywa jednak, aby stary meczet stał się miejscem kultu ekumenicznego i apeluje o rzetelne przedstawianie historii miejsca. Kordoba swoje złote czasy przeżywała pod rządami Arabów i to z tą kartą historii wiąże się lokalny cud architektury. Sygnatariusze domagają się więc, nieco górnolotnie, uszanowania prawdy dziejowej.

Do podniesienia dyskusji doszło, kiedy uświadomiono sobie, że Kościół ma szanse na uzyskanie aktu własności już w 2016 roku. W 2006 roku diecezja wystąpiła o oficjalne określenie jej praw do meczetu-katedry. Wcześniej budynek pozostawał w stanie zawieszenia, nie będąc ani własnością publiczną, ani własność prywatna. Po 2006 roku biskup Kordoby usunął termin „meczet” ze wszystkich ulotek informacyjnych, sprawa własności ugrzęzła w sądzie. Pod wpływem ostatnich krytyk katolickiej interpretacji historii, lewicujący regionalny rząd Andaluzji ogłosił, że będzie walczył o publiczny status „meczetu”. Diecezja odpowiada, że nigdy nie wybaczy „kwestionowania własności i obecnych form zarządzania świątyni”.

O co w tym wszystkim chodzi? Nieżyczliwa Kościołowi lewica odpowiada bez wahania: o pieniądze. Kulturowe zawłaszczenie świątyni ma być tylko tłem dla spornego przychodu jaki generuje turystyka. Obiekt zwiedza rocznie około miliona osób. Zostawiają tu okrągłe 8 mln euro. Pieniądze spływają do kurii, ale o restaurację i utrzymanie zabytku, zgodnie z prawem, odpowiedzialny jest lokalny samorząd.

fotografie: Wikimedia Commons

Meczet cordoba 3

Udostępnij wpis

Komentarze
Architectu moderuje komentarze do ułatwiania świadomej, merytorycznej, cywilnej rozmowy. Obraźliwe, bluźniercze, autopromocyjne, wprowadzające w błąd, niespójne lub nietypowe komentarze zostaną odrzucone. Moderatorzy pracują w godzinach pracy i akceptują tylko komentarze napisane w języku polskim.
comments powered by Disqus
Newsletter Architectu
Otrzymuj informację o nowych wpisach, produktach, wywiadach.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.