W maju tego roku dzięki inicjatywie stołecznego Muzeum Sztuki Nowoczesnej zostanie otwarty dla zwiedzających dom Zofii i Oskara Hansenów w Szuminie. Drewniany, niepozorny budynek jest uważany za jeden z najciekawszych manifestów Formy Otwartej.
Oskar Hansen, architekt, pedagog i teoretyk przywracany jest od kilku lat polskiej historii architektury. Od monograficznej wystawy w Zachęcie w 2005 roku, przez konferencje i opracowania naukowe, aż po ostatnią reporterską książkę Filipa Springera „Zaczyn. O Zofii i Oskarze Hansenach”, twórca Szumina wraca na podium najświetniejszych twórców epoki powojennej. Za życia Hansenowi nie udało się wiele zbudować. Przyczółek Grochowski i Osiedle Słowackiego w Lublinie, choć powstały zasadniczo według planów architekta, zostały zmodyfikowane przez ówczesne normy budowlane. Po efemerycznych pawilonach wystawowych w Sao Paulo i Izmirze pozostały jedynie fotografie archiwalne. Awangardowy projekt pomniku-drogi dla Oświęcimia nie został nigdy zrealizowany. Podobnie Utopia Linearnego Systemu Ciągłego, którym Hansen chciał zabudować Polskę.
Wartość domu w Szuminie, oprócz jego niewątpliwych walorów artystycznych, leżeć może w historycznym znaczeniu miejsca. Drewniany dom stał się dla Hansena polem, na którym mógł swobodnie manifestować swoje poszukiwania. Mazowiecka wieś, wolna od kontroli peerelowskiego establishmentu, stała się siedzibą awangardzisty o światowej randze.
Hansen budował Szumin od 1968 roku, bez ograniczeń narzucanych przez socjalistyczny przemysł budowlany. W epoce, w której kwitły szare blokowiska o klaustrofobicznych, regulowanych przez ministrów metrażach, Hansen stworzył dom otwarty, w którym wnętrze i zewnętrze łączą się ze sobą płynnie. Dom w Szuminie jest, jak powiedzielibyśmy dzisiaj, interaktywny. Hansen zastosował w nim szereg rozwiązań ruchomych, które umożliwiają dostosowanie formy do aktualnych potrzeb użytkowników. Szumin wypełniony jest ponadto szeregiem instrumentów dydaktycznych wykorzystywanych przez Hansena w czasie jego pracy na warszawskiej ASP. Wizyta, którą już niebawem zaproponuje nam MSN nie będzie miała zapewne wiele wspólnego ze sztampą muzealnej ekspozycji.
Zdjęcia: Simone de Iacobis dzięki uprzejmości MSN.
Komentarze
Architectu moderuje komentarze do ułatwiania świadomej, merytorycznej, cywilnej rozmowy. Obraźliwe, bluźniercze, autopromocyjne, wprowadzające w błąd, niespójne lub nietypowe komentarze zostaną odrzucone. Moderatorzy pracują w godzinach pracy i akceptują tylko komentarze napisane w języku polskim.