Ąntonio Gaudi wchodzi na ostatnią prostą
Sagrada Familia na finiszu? Wszystko wskazuje na to, że podana przez wykonawców data ukończenia robót w roku 2026 jest osiągalna.
Sagrada Familia na finiszu? Wszystko wskazuje na to, że podana przez wykonawców data ukończenia robót w roku 2026 jest osiągalna.
Southern California Institute of Architecture (SCI-ARC) choć założony został niewiele ponad czterdzieści lat temu, wydaje się być dzisiaj jednym z wiodących ośrodków amerykańskiej architektury inżynieryjnej. Uczelnia ciesząca się reputacją innowacyjnej technicznie i awangardowej wizualnie oprócz wysokich miejsc w rankingach przypomina o sobie rok rocznie w czasie wrześniowych graduacji. Cyklicznie studenci razem z pracownikami jednostki przygotowują pawilon, który ma stanowić dekorację dla oficjalnych uroczystości i paneli organizowanych przez instytut. Jedną z takich realizacji był Netscape.
W Londynie ogłoszono wyniki pierwszego etapu konkursu na projekt odbudowy Kryształowego Pałacu. Wśród sześciu wyróżnionych architektów znalazły się prawdziwe gwiazdy światowej architektury: Zaha Hahid i Richard Rogers. Oprócz nich w pierwszej szóstce znalazły się studia: David Chipperfield Architects, Grimshaw Architects, Haworth Tompkins oraz Marks Barfield Architects.
Czy hala produkcyjna musi straszyć szarym barakiem? Nie musi. Tym bardziej jeśli połączona jest z zespołem nowoczesnych laboratoriów, a znajduje się w południowej Hiszpanii. Projekt Centrum Rozwoju w Granadzie wyszedł z pracowni absolwenta madryckiej politechniki Ramóna Fernández-Alonsa i chociaż ma znikome szanse, aby trafić kiedyś do podręczników historii architektury, wydaje się realizacją reprezentatywną dla hiszpańskiego budownictwa lat 2000.
Wydawać by się mogło, że we współczesnej architekturze hasło „osiedle robotnicze” trąci myszką. Chilijski Elemental dostarcza jednak dowodów, że to co w Europie wydaje się problemem z lamusa, w innych częściach globu nadal traktowane jest z rozmachem i fantazją godną klasyków awangardy.
W nieco kiczowatym przedsięwzięciu kurortowo-willowym, La Jolla na peruwiańskim wybrzeżu Pacyfiku odznacza się swoją klarowną i minimalistyczną bryłą dom projektu Juana Carlosa Doblado. Stojący nieco na uboczu okazałych apartamentowców, oddalony od sztucznego jeziora rodem z katalogów biur podróży, dom – jakby ironicznie nazwany tak samo jak niedalekie założenie – La Jolla – wydaje się tworzyć kontekst sam dla siebie.
Marzeniem chyba każdego architekta jest możliwość odskoczenia od czasu do czasu od ekonomicznych limitów stawianych przez zleceniodawcę. Liczenie kosztów od metra kwadratowego, budżet blokujący chęć zastosowania efektownych materiałów, olimpijskie hasła: szybciej, wyżej, taniej ilustrują jak rzeczywistość ogranicza fantazję inżynierską. Pawilon informacyjny z francuskiego Mizoen (w departamencie Isère) przedstawiamy więc jako rodzaj spełnionego marzenia sennego współczesnych architektów. Na budynek o powierzchni 20 metrów kwadratowych wydano bowiem okrągłe 100 tysięcy euro.